Szczecińska siatkówka wraca do korzeni

Szczecińska Stocznia sponsorem tytularnym siatkarskiego ekstraklasowego klubu Espadon Szczecin. Już w piątkowym meczu przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi drużyna wystąpi pod nazwą KPS Stocznia Szczecin.

– Rozmowy trwały przez kilka miesięcy, w czwartek oficjalnie podpisano umowę. Nowa nazwa nawiązuje do pięknych tradycji szczecińskiej siatkówki, która w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku święciła swoje największe triumfy. – Klub będzie teraz nosił zaszczytne imię Stoczni Szczecin, a to zobowiązuje. Mam nadzieję, że ta nazwa przyniesie drużynie bardzo dużo szczęścia i przełoży się to na sukcesy zespołu – mówił Andrzej Strzeboński, prezes zarządu Stoczni Szczecińskiej.

Umowa obowiązywać będzie do końca przyszłego sezonu, ale znajduje się w niej opcja przedłużenia na kolejne lata. Dzięki wsparciu sponsora tytularnego klub ma w przyszłym roku walczyć o wyższe miejsca w tabeli.

O skali tego wydarzenia mówił także Marcin Pawlicki, wiceprezydent Miasta Szczecin. – Ta chwila, w której dochodzi do symbolicznego przywrócenia klubowi stoczniowych barw jest wielka i historyczna. Serdecznie gratuluję i mam nadzieję, że nazwa przyniesie klubowi i nam wszystkim jak najwięcej szczęścia i powodów do radości. Serdecznie życzę sukcesów i mam nadzieję, że kolejny sezon będzie bardzo udany – powiedział Pawlicki.

– To dla mnie wyjątkowy dzień, jestem bardzo szczęśliwy. Postawiliśmy sobie za cel reaktywację szczecińskiej siatkówki na najwyższym poziomie i teraz wykonujemy kolejny ważny krok w kierunku jego realizacji. Chcieliśmy nazwy regionalnej, w związku z czym obrana przez nas droga jest całkowicie naturalna. Wierzę, że z tą nazwą siatkówka będzie trwała w Szczecinie na lata – podkreślał Jakub Markiewicz, właściciel klubu.

To pierwsza tego typu umowa podpisana przez odbudowywaną szczecińską stocznię. Przy okazji to powrót do korzeni siatkówki w regionie. Dla klubu to powrót do korzeni. Espadon był spadkobiercą tradycji Morza Bałtyk, a ten z kolei Stali Stoczni Szczecin. Największe sukcesy odnosił w latach ’80, kiedy funkcjonował u boku posiadającego wielkie tradycje zakładu. W latach 1985 i 1987 wywalczył mistrzostwo Polski. Ponadto w tym okresie zdobył jeszcze po dwa medale srebrne oraz brązowe, występował w europejskich pucharach, miał w wąskiej kadrze kilku reprezentantów kraju.

Wielkość Pomorza Zachodniego wiązał z rozwojem gospodarki morskiej i przemysłu stoczniowego śp. Piotr Jania, wojewoda zachodniopomorski. Stocznia Szczecińska odradza się gospodarczo jak feniks z popiołów, a tym samym napędza rozwój miasta i całego regionu.

Sercem za Stocznią! Trzymamy kciuki i kibicujemy!

Fot. mat. Stoczni Szczecińskiej